Archiwum marzec 2004


mar 07 2004 noi co ja mam ci powiedzieć??
Komentarze: 0

ech... byłam dzisiaj na tym meczu... było by bardzo fajnie... sami przystojniacy... mnóstwo kolegów mojego brata... normalnie...i było by wszystko dobrze... ale... niestety
otóż patrzyłam jak gra tomek... był super... te jego ruchy... aż miło się podziwiało ;) często zerkał z moją stronę... ale pod prawie sam koniec... podszedł do mnie mateusz... mój były chłopak... kolega mojego brata... też tam grał... myślał że przyszłam patrzeć na niego... zaczął rozmawiac ze mną... usiadł i w ogóle tak się patrzył... on na prawdę sądził że ja przyszłam żeby prosić go o powrót do mnie... co za zenada... tomek zauważył to jak on ze mną rozmawia jak sie patrzy... i w ogóle jak się klei...
posmutniał... kiedy skończyl grę od razu poszedł do szatni... i nawet na mnie nie zaczekał... wysyłałam mu sms-a dlaczego sobie poszedł... ale odpisał mi "bo się rozczarowałem..." wtedy moje serce wysiadło... zaczęłam płakać... po niedługim czasie zadzwonił do mnie... i usłyszał że mam taki głos dziwny... zapytał "płakałaś?" a ja nie mogłam z siebie wydusić ani grama słowa... powiedziałam ze tak... zacząl mnie pocieszać...i mówić że on nie chce zebym płakała przez niego... i poprosił mnie czy mogę z nim porozmawiac tak szczerze...i zdecydowaliśmy że jutro na jedenj z szkolnych przerw ma czekać na mnie na półpiętrze... już się nie mogę doczekać tego spotkania.... czuję ze powiem mu wszystko co naprawdę do niego czuję...

piekielny_aniolek : :
mar 07 2004 moja miłośc...
Komentarze: 1

dawno tu nie pisałam...
ale to nic... od dzisiaj będę regularnie dodawać notki :)więc będzie dobrze... tak w ogóle to zakochałam się...tak tak... zakochana...jestem wręcz przesadnie...myślę o nim caały czas... widuję go w szkole... często rozmawiamy... bo się poznaliśmy ;) oczywiście była to moja zasługa... ma na imię tomek... kurcze to imię jak słyszę to aż mi serce szybciej bije... kocham go bardzo... z tego co wiem od innych to chyba ze wzajemnością...jestem taka szczcęśliwa... widziałam go dziś w kościele... jest taki cudny... aż nie mogę oczu oderwać... ten uśmiech...taki sexwony....
jak wychodziłam z kościoła to mnie zawołał i zaczęliśmy rozmawiać :) moje serce biło mi jak szalone... aż trudno mi się mówiło... powiedział że musi ze mną porozmawiac o czymś ważnym... mam taką cichą nadzieję że może... chce być ze mną... chodzić na rękę itp itd...
dzisiaj ma mecz na hali...i powiedział że bardzo by się ucieszył gdybym na ten mecz przyszła...
och... oczywiście że będę...

piekielny_aniolek : :